Zastanawiałbym się czym jest strach. Gdyby nie to, że nauczyłem się z nim żyć.
Wcale to nie powstrzymuje od działania.
Wiesz, że już przestałem dawno
słuchać.
Głosów zza spruchniałego okna.
Nie, żebym nie lubiał Twej natury.
Nigdy nie oczekiwałem od Ciebie
niczego.
Niczego !!
Co było warte tego krzyku.
Mimo to, wciąż mi smutno.
I wiesz jaka jest w tym wszystkim
różnica?
To nie ja krakałem, że jestem nikim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz