Nie mam zamiaru się tłumaczyć, dlaczegoż to tak było. Jedyne co powiem to, że kosztowało mnie to dużo energii i innych tam składników alchemicznych aby w końcu obudzić mnie do życia. Wiele zmian się wprowadziło w ten chaos zwany moim , życiem. I teraz jakoś się powoli to układa, jak puzzle. Pokreślam słowo powoli.
"Pierwszy Marca"
Zimowy sen dopadł mnie.
Niespodziewanie, zapadłem się w mrok.
Mimo otwartych oczu, śniłem o Tobie.
Czuję Twe lekkie muśnięcie.
Nie pozwól mi walczyć, śnieg...
To kiepski przeciwnik, lecz i tak ma
przewagę.
Oświeć mój dzień, niech Twój
promień, sprawi...
Ja urosnę, nabiorę siły.
Tak jak tamto drzewo.
A potem...
Zetnę je i przerobię na kartki pod
moje słowa.
Oświeć mój dzień... :)
OdpowiedzUsuńO kur... Serio, Ty oświeciłeś mój, bo szczerze mówiąc to Ciebie się nie spodziewałem tutaj. Zostawiającego komentarz w dodatku :) Jestem zdumiony !
OdpowiedzUsuń