środa, 30 grudnia 2015

"Rysa na szkle"

Święta minęły, ale i tak te kilka dni nadal jest zaczarowanych.
Zarysowały się wokół stare dobre twarze. Mimo lat niezmienne.
Czas teraz na kolejna podróż życia. 2 dni potrafią zmienić wszystko.



***

Spotykamy się od pewnego  czasu.
Wstajesz razem ze mną, jak promienie słońca.
Jesteś gdzieś wokół, podczas porannej kawy.
Przemykasz między mymi potarganymi włosami.
Ocierasz twarz ze zmartwienia.
A wieczorem zachodzisz ciszą w me myśli.
Traktuję Cię jak tlen, bo wiem...
Przecież oddycham,
Siadam przy stole i nożem rysuję Twe imię.
Czemu ?
Bo rysy są głębokie.
I mimo lat, niezmienne.
Nie przetrzesz ich zwykłą mokrą ścierką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz