Cóż Wam powiedzieć na dziś mogę.
Nie, nie poddam się. Mimo ciężkiego tygodnia, dalej będę pisał codziennie.
***
Czy nie mógłbyś być cicho ?
Wiem , że to Twoje...
Jakby to nazwać,
Przyzwyczajenie.
Nie umiem tak,
Naśladujesz nędzny zegarek,
a w nocy mam wrażenie, że siedzisz mi w głowie.
I choćbym miał z całych sił zakręcać Twój świat.
Ty i tak...
Kapiesz.
Ciekaw jestem tylko
czy latem , czy zimą.
<3
OdpowiedzUsuńjestem, czytam.
i chyba sie poddaje. chyba rzucam jutro robote. ledwo zyje. niedobrze mi ze stresu.
dlatego dobrze, e sa ciemnosci codziennosci. dobrze. ze sie nie poddajesz.