piątek, 13 listopada 2015

"Nie możność bycia w ciszy"

Witam serdecznie.

Może w końcu nauczę się grać.

***

Siedzę w fotelu,
mych własnych melodii myśli.
Spoglądam, nawet zegar na ścianie...
Wybija własny rytm.
Drzwi nucą przeciągnięte nuty.
A talerze trzaskają się w szafce.
Nie czujesz tego ? 
Nastrój się, szarpię Tobą
A Ty mówisz mi...
Zerwałam wszystkie.

3 komentarze:

  1. no dzisiaj cod ewidentnie mna szarpie, to Ci wlazło, Tom. wpijam sie w klimat nie moznosci ciszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nienawidzę ciszy. Jest dla mnie torturą, najgorszą z możliwych. Nie mogę jej znieść i cały czas próbuje z nią walczyć, bo skoro mnie nie widać, to ma mnie być słychać. I muzyka, usłyszana wszędzie, jest mi przyjaciółką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szanuję za to, raczej wspólne podejście.
    Nie potrafię milczeć, jeśli milczę to tylko dlatego, że ktoś ma na mnie haczyk. Wtedy kombinuję na wszystkie strony jak się z tego wyrwać, a gdy nie potrafię zrobić tego sam zawsze znajdzie się ktoś, kto zabrzmi w ten sam ton. Dziękuję ponownie Iv xD w końcu mi wlejesz jak się spotkamy, bo Ty obudziłaś we mnie obecne dźwięki.

    OdpowiedzUsuń